Z ważnych (nazwijmy je technicznymi) powodów dopiero tu i teraz możemy po dziennikarsku omówić początek rundy jesiennej sezonu 2025/26 w wykonaniu drużyn z powiatu wałeckiego. Obiecujemy, że od tej pory będziemy to robić systematycznie.
Zaczynamy od występującego w 4. lidze wałeckiego Orła. Po uznanym za sukces poprzednim sezonie, latem w prowadzonym przez Dariusza Pilipa zespole nie doszło do zbyt wielu zmian kadrowych. Były one jednak znaczące. Z wałeckim klubem pożegnali się m.in. Edwin Odolczyk, Jakub Kuzio, Jakub Kraszkiewicz, Jakub Krzemień oraz rezerwowy bramkarz Krzysztof Gosławski. Na występy w B-klasowych rezerwach Orła zdecydował się natomiast Szymon Bezhubka. Jeśli dodać do tego brak dochodzącego do zdrowia po zabiegu Wojciecha Suślika i również kontuzjowanego Daniela Popiołka, to ten ubytek sił trzeba uznać za poważny. Do drużyny dołączyli natomiast głównie młodzi i… bardzo młodzi piłkarze, jak m.in. Adrian Kijewski, Wiktor Lisowski, Denis Rohs czy Karol Krzysztoń (zastępujący Odolczyka Franciszek Kanduła był zawodnikiem Orła już w poprzednim sezonie, ale przez większą jego część dochodził do pełnej sprawności po złamaniu kciuka). Wspomóc kolegów zdecydował się również doświadczony Jakub Jaworek. Gołym okiem widać, że młodzi mają „papiery na granie”, ale na to, by w pełni pokazali swój potencjał, potrzeba czasu.
Początek rundy z pewnością nie należał do najłatwiejszych. Orzeł sprawił co prawda w 3. kolejce wielką niespodziankę, pokonując 2-1 w Koszalinie Bałtyk, ale w odniesieniu do czterech pozostałych z pięciu dotychczas rozegranych meczów trudno mówić o serii oszałamiających sukcesów. Zaledwie jeden remis wywalczony z trudem w domowym meczu z beniaminkiem Astrą Ustronie Morskie oraz trzy porażki: z kolejnym beniaminkiem Iną w Ińsku (0-3) oraz w dwóch domowych starciach z Iskierką Szczecin (0-3) i Mechanikiem Bobolice (0-4). Te wyniki nie dostarczyły kibicom Orła zbyt wielu powodów do optymizmu. Za zespołem oczywiście dopiero sześć kolejek i pięć rozegranych meczów (oraz pauza wynikająca z wycofania się z rozgrywek MKP Szczecinek), więc trzeba wierzyć, że czas będzie pracować na korzyść wałeckiej drużyny. Takich porażek, jak ostatnia z Mechanikiem, po bardzo nieudanych meczach, kibice Orła chcieliby jednak oglądać jak najmniej, a najlepiej wcale. Teraz przed podopiecznymi Dariusza Pilipa dwa mecze z zespołami, które również kiepsko zaczęły sezon, czyli w najbliższą sobotę 20 września z Chemikiem w Policach oraz 27 września u siebie ze Spartą Gryfice. I nie ma co ukrywać – czekamy na dobre wieści.
W tym sezonie w klasie okręgowej powiat wałecki po spadku Santosu Kłębowiec i Wspólnych Różewo nie ma swojego przedstawiciela, za to w składającej się z 16 zespołów VIII grupie klasy A jest ich aż sześciu! Po trzech rozegranych kolejkach trudno co prawda o daleko idące wnioski i prognozy, ale na pewno cieszy widok tabeli, na czele której z kompletem punktów jest KS Dzikowo, trzecie miejsce zajmuje beniaminek Jedność Tuczno, któremu notabene należą się gratulacje zwłaszcza za zwycięstwo w derbowym meczu ze spadkowiczem z okręgówki Wspólnymi Różewo. Ten ostatni zespół dzieli na razie piątą lokatę z Orłem Bierzwnik. Na przeciwnym biegunie są w tej chwili Sad Chwiram (3 pkt., 11. m.), Santos Kłębowiec (1 pkt, 12. m.) oraz Grom Szwecja (0 pkt., 13 m.).
W VIII grupie zachodniopomorskiej klasy B gra sześć zespołów, w tym 5 reprezentuje nasz powiat, a stawkę uzupełniają rezerwy Calisii Kalisz Pom. Po trzech rozegranych kolejkach na czele tabeli znajduje się reaktywowany zespół Korony Człopa, który ma na koncie 7 punktów. Takim samym dorobkiem punktowym może się pochwalić wicelider, czyli rezerwy wałeckiego Orła, prowadzone już przez Wiktora Ptaka. Kolejne miejsca zajmują w tej chwili Bytyń Nakielno, Mirstal Mirosławiec i Legion Strączno.
Kibiców zapraszamy przede wszystkim na stadiony oraz do śledzenia relacji z piłkarskich wydarzeń, które będziemy systematycznie publikować w naszym portalu.
T. Chruścicki

Komentarze
Dołącz do dyskusji.
Badz pierwsza osoba, ktora skomentuje ten artykul.