Przejdź do treści

„Nie pasuje tam toaleta, tylko ja”. Smutek Nynka i burza w sieci

Michał „Nynek” Chicewicz musi opuścić teren, na którym działał jego popularny foodtruck „Szamam u Nynka”. Miasto planuje w tym miejscu budowę toalety i stołów do gry.Internauci nie kryją oburzenia. My zebraliśmy głosy wszystkich stron. Gdy zobaczyliśmy rolkę, którą nagrał „Nynek”

Info Wałcz
Info Wałcz
Aktualizacja: ~7 min czytania 0 komentarzy

Michał „Nynek” Chicewicz musi opuścić teren, na którym działał jego popularny food
truck „Szamam u Nynka”. Miasto planuje w tym miejscu budowę toalety i stołów do gry.
Internauci nie kryją oburzenia. My zebraliśmy głosy wszystkich stron.

Gdy zobaczyliśmy rolkę, którą nagrał „Nynek” – pomysłodawca i właściciel food trucka „Szamam u Nynka” bardzo lubianego (także przez nas) miejsca przy wałeckiej promenadzie – sami nie mogliśmy uwierzyć w to, co usłyszeliśmy.

  • – Było pięknie, było super, pierwotny kontrakt się kończy – zwrócił się do internautów „Nynek”. – Zostałem poinformowany w Urzędzie Miasta o tym, że niestety w tym miejscu powstanie publiczna toaleta oraz stoły do gry. I niestety muszę opuścić działkę. Stąd ten smutek, szok i niedowierzanie, bo nie mogę się z tym pogodzić i jest mi z tym bardzo ciężko.
    Po tej wiadomości internauci dali upust złości w komentarzach. Dostało się nie tylko urzędnikom z wałeckiego ratusza. Internauci, węsząc spisek, stwierdzili że: „za dużo osób korzystało z usług Nynka omijając Tawernę i MOSiR…”.
    Skoro zrobił się aż taki „dym”, postanowiliśmy sprawę wziąć na dziennikarski warsztat.
    Mamy dla was długie, autoryzowane i wyczerpujące wypowiedzi „Nynka”, ekipy z tawerny, Wojtka z kafeterii oraz zastępcy burmistrza Wałcza Hanny Szynkaruk-Szpyndy. Zapraszamy do lektury.
  • – Czuję się po prostu źle – wyznaje nam Michał „Nynek” Chicewicz. – Zamiast „Szamam u Nynka” będzie w tym miejscu toaleta. To smutne. Po wielu latach przyjechałem do Wałcza z zagranicy i chciałem otworzyć coś swojego. Zaledwie przez cztery miesiące działalności stworzyłem miejsce z klimatem, jakby tu było od czterdziestu lat. Filmik nagrałem dla gości, chciałem być wobec nich w porządku. Zależało mi na tym, żeby wiedzieli, że muszę się stąd usunąć. Prawdą jest, że wskazano mi inną lokalizację, ale ja już poczyniłem wstępne kroki co do tej działki, które były związane m.in. z wodą i prądem. W końcu dla mnie to nigdy nie była inwestycja na jeden sezon. Zleciłem też wykonanie projektu na działkę ekspozycyjną. Burmistrz mi mówił o toalecie zanim jeszcze tu cokolwiek robiłem, ale mowa była o tym, że będą mogli z niej korzystać moi klienci, a nie, że ona stanie na moim miejscu… Na pewno nie zamknę działalności. Nie odpuszczam. Może znajdę inwestora, który pomoże mi otworzyć lokal w samym mieście? Może zdecyduję się na przestawienie food trucka we wskazane przez urząd miejsce? A może uda mi się jednak pozostać w tej lokalizacji? Dużo się dzieje i czas pokaże, jak sytuacja się zakończy. Chcę się jeszcze odciąć od wszystkich komentarzy, które sugerują, że z decyzją ratusza mogą coś mieć wspólnego „Przystań Tawerna” lub „Kafeteria
    Raduńska”. Na koniec dodam, że włożyłem w to miejsce całe swoje serce i tam… pasuję ja, a nie toaleta. Niejedna osoba dzięki „Szamam u Nynka” i opiniom w Google trafiła na promenadę, więc promocja i ożywienie Alei Gwiazd Sportu to też po części moja zasługa.
    Ponieważ w komentarzach powiązano „aferę” z sąsiadami „Nynka”, czyli „Kafeterią Raduńską” i „Przystanią Tawerna”, poprosiliśmy ich właścicieli o komentarz.
  • – Ciężko jest mi komentować decyzję podjętą przez UM – mówi Wojtek z „Kafeterii Raduńskiej”. – Mogę jedynie domyślać się, że wybór miejsca na toalety jest dosyć prosty. Duży plac zabaw z dziećmi i centrum promenady to chyba dobre miejsce. Pewnie też infrastruktura łatwiejsza do zrealizowania takiego projektu. Czy jednak nie znajdzie się tam miejsce dla Michała, który faktycznie już „wkomponował” się w ten krajobraz, to jest pytanie do UM. Stoły pingpongowe w tej lokalizacji to faktycznie chyba nie do końca przemyślana sprawa, ale może również wynikać z wymogów jakiegoś programu dotacyjnego… Rozumiem rozczarowanie Michała, bo widać, że pracuje z pasją. Każdy taki biznes pochłania środki finansowe, ale również nas samych. Promenada w końcu zaczęła żyć i widać było, że ludzie tego potrzebują. Zdrowa, normalna konkurencja być musi, bo skorzystają z tego tylko mieszkańcy. Mieliśmy już monopolistów w tym mieście i skończyło się to marnie. Dlatego ja wierzę, że jeśli będziecie mieli po co przyjść na promenadę, to traficie i do „Nynka”, i na
  • „Tawernę”, ale w końcu też do mnie. I o to chodzi. Przykro czyta się komentarze, w których oskarża się mnie czy Marcina o jakieś spiski i układy. Każdemu z nas zależy na tym, żeby nasi klienci byli zadowoleni. Klienci są u mnie, potem idą dalej – do Michała albo Marcina i wracają. Dzieje się to cyklicznie. Wiem, bo sam chodzę do tych miejsc i zdaję sobie sprawę, że dokładnie tak ma to działać. Macie możliwość wyboru i widzę, że z tego korzystacie. Mnie właśnie o ten model promenady chodziło. Nikomu niczego nie zazdroszczę, bo jestem pozbawiony takiej cechy. Twórcom komentarzy powiem tylko, że to wy w tym momencie tworzycie problem i formę hejtu. Nie pomagacie ani Michałowi, ani nam. Przydałoby się czasami pomyśleć najpierw, zanim się w kogoś „celuje”, bo takie sytuacje nikomu nie są potrzebne. Trzymamy kciuki za Michała od początku, tym bardziej, że znamy całą rodzinę od bardzo dawna.
  • – Trzy lata temu przejęliśmy teren tawerny, który był opuszczony i zaniedbany – opowiada nam z kolei ekipa z placu Polskiego. – Włożyliśmy w to ogrom pracy, środków i serca, aby stworzyć miejsce przyjazne zarówno dla wałczan, jak i gości spoza miasta. Udało się to tylko dzięki zaangażowaniu wielu osób i naszych rodzin. Kiedy Michał z Iloną otwierali swój biznes – kibicowaliśmy im z całego serca, a ich rodziny do dziś są naszymi gośćmi. Dlatego tym bardziej dziwi nas, że ktoś próbuje nas z tym powiązać. My robimy swoje i nie oglądamy się na innych. Konkurencję traktujemy jako motywację – to ona napędza nas do działania, do
    tego, by tworzyć więcej i lepiej, co ostatecznie przekłada się na korzyści dla mieszkańców. Podobnie w tym roku, gdy dołączyli Wojtek i Marlena z „Kafeterią Raduńską”, cieszyliśmy się, że promenada naprawdę zaczyna żyć i pięknie wyglądać. Pisaliśmy o tym z dumą, bo wierzymy, że razem możemy budować coś wartościowego. Szkoda, że część osób widzi tylko fragment tej historii i przykre jest, że najwięcej pozytywnej energii i słów uznania dostajemy od ludzi z całej Polski i Europy, którzy spędzają u nas czas. To dla nas najlepszy dowód, że idziemy w dobrą stronę i że warto było podjąć ten wysiłek. Na koniec chciałbym poprosić mieszkańców Wałcza o powściągliwość w komentarzach, bo to w żaden sposób nie służy
    rozwojowi. My jako konkurencja się znamy od lat i korzystamy ze swoich usług, więc dlaczego mieszkańcy nie mogą robić tego samego.
    W ratuszu udało nam się potwierdzić, że umowa dzierżawy z M. Chicewiczem obowiązuje do
    30 września br.
  • – Na spotkaniu, które odbyło się w zeszłym tygodniu w UM, dzierżawca został poinformowany, że będzie mógł kontynuować swoją działalność w obecnej lokalizacji do końca marca przyszłego roku, ponieważ w tym miejscu zgodnie z naszymi ustaleniami została zaplanowana już infrastruktura – rozbudowa placu zabaw o stoły do teqballa oraz toalety, o które od lat zabiegali nasi mieszkańcy – wyjaśnia zastępca burmistrza Wałcza Hanna Szynkaruk-Szpynda. – O powyższym fakcie najemca został poinformowany jeszcze przed podpisaniem umowy o dzierżawę terenu. Przedsiębiorca dostał propozycję posadowienia food trucka 30 metrów dalej, w podobnym położeniu, również nad jeziorem, gdzie trawa jest w lepszym stanie. Umiejscawianie małej gastronomii na działce obok umożliwiałoby rozwój przedsiębiorcy poprzez rozbudowę, co w aktualnym położeniu – po przeprowadzeniu planowej inwestycji – byłoby niemożliwe. Mamy nadzieję, że dzierżawca będzie kontynuował swoją działalność również w przyszłym sezonie – w lokalizacji, która zarówno naszym
  • maluchom jak i miłośnikom dobrego jedzenia pozwoli rozwinąć skrzydła.
  • mk

Powiązane artykuły

Komentarze

Dołącz do dyskusji.

Badz pierwsza osoba, ktora skomentuje ten artykul.

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola oznaczone * sa obowiazkowe.