Przejdź do treści

Komplet punktów Orła w Goleniowie

Orzeł Wałcz wreszcie z kompletem punktów! W wyjazdowym starciu 4. ligi w Goleniowie podopieczni drugiego trenera Wojciecha Wesołowskiego rozbili miejscową Inę 5:2. Zespół zagrał z polotem, skutecznie i z wiarą w zwycięstwo, przerywając tym samym serię niepowodzeń. Na listę strzelców

Info Wałcz
Info Wałcz
Aktualizacja: ~4 min czytania 0 komentarzy

Spis treści

Przejdź do interesującej sekcji

Orzeł Wałcz wreszcie z kompletem punktów! W wyjazdowym starciu 4. ligi w Goleniowie podopieczni drugiego trenera Wojciecha Wesołowskiego rozbili miejscową Inę 5:2. Zespół zagrał z polotem, skutecznie i z wiarą w zwycięstwo, przerywając tym samym serię niepowodzeń. Na listę strzelców wpisali się m.in. Mularczyk, Leśny, Kijewski (dwukrotnie) i Trzmiel, a młodzi zawodnicy udowodnili, że potrafią wziąć odpowiedzialność za wynik. Dzięki wygranej Orzeł opuścił ostatnie miejsce w tabeli i z optymizmem może przygotowywać się do niedzielnego spotkania z Gwardią Koszalin.

4. liga

Mamy nareszcie dobre wieści dla kibiców wałeckiego Orła – wyprawa do podszczecińskiego Goleniowa zakończyła się pełnym sukcesem. Zwycięstwo 5-2 cieszy tym bardziej, że z dobrej strony pokazali się nie tylko ci bardziej doświadczeni, ale także młodzi zawodnicy. Prawdą jest, że gospodarze nie zawiesili zbyt wysoko poprzeczki wymagań, ale prawdą jest również to, że prowadzeni tym razem przez drugiego trenera Wojciecha Wesołowskiego wałczanie nie pojechali do Goleniowa po najniższy wymiar kary. Zbudowana na mocnym fundamencie: Hermanowicz – Mularczyk – Ściurkowski ekipa wybiegła na boisko po to, by po pierwsze, wreszcie przerwać fatalną passę, a po drugie, udowodnić samej sobie, że potrafi nie tylko grać w piłkę, ale również wygrywać.

Ojców zwycięstwa w Goleniowie było kilkunastu, ale w pierwszej połowie szczególnie rzucała się w oczy postawa Patryka Ściurkowskiego, który harował na całym boisku jak mrówka i obsługiwał świetnymi asystami swoich kolegów. Już w 10. minucie Ściurkowski z zegarmistrzowską precyzją zagrał z rzutu rożnego prosto na głowę Mularczyka, a ten strzałem przy dalszym słupku pokonał bramkarza Iny. Pięć minut później w zamieszaniu w polu karnym gospodarzy dobrze odnalazł się Hubert Leśny, który posłał piłkę do siatki po kolejnym dośrodkowaniu Ściurkowskiego, a w 22. minucie Adrian Kijewski przebiegł z piłką i goniącymi go obrońcami na plecach kilkadziesiąt metrów, w polu karnym minął wybiegającego bramkarza Iny i z zimną krwią podwyższył prowadzenie Orła na 3-0. W 26. minucie wałeccy obrońcy zostawili bez opieki zawodnika Iny, który skorzystał z okazji i uderzeniem z kilkunastu metrów pokonał Kandułę. Goście przyjęli ten zimny prysznic bez zbędnych nerwów, ale wyciągnęli z niego wnioski i grali już uważniej. Po okresie dość wyrównanej gry tuż przed przerwą miejscowi sprokurowali ewidentny rzut karny, który na gola bardzo pewnie zamienił Konrad Trzmiel.

Jeszcze przed zmianą stron boisko musiał opuścić kontuzjowany Konrad Mularczyk, a zmienił go wracający po urazie Vinzenzo Riccio. W drugiej połowie wałecki zespół w pełni kontrolował przebieg meczu, a w 74. minucie bardzo aktywny w sobotę Kijewski pokonał w zamieszaniu bramkarza Iny i skompletował dublet. Gościom nie udało się utrzymać imponującego prowadzenia 5-1 do końca meczu. W 89. minucie pozwolili oddać zawodnikowi Iny strzał z narożnika pola karnego, po którym piłka po ręce Kanduły wylądowała w siatce. W doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Lisowski.

Dzięki wygranej w Goleniowie Orzeł awansował na przedostatnie miejsce w tabeli, a w najbliższą – uwaga! – niedzielę 2 listopada o godz. 14.00 podejmie na swoim boisku Gwardię Koszalin.

Klasa A

W 9. kolejce rundy jesiennej status niepokonanej straciła drużyna Jedności Tuczno, która bezdyskusyjnie 4-1 uległa na wyjeździe Orłowi Bierzwnik. Grający tym razem bez swojego czołowego strzelca Bartłomieja Abramczuka lider stracił po dwa gole w pierwszej i drugiej połowie, a honorowe trafienie dla Jedności przy stanie 0-2 zapisał na swoim koncie Patryk Dzikowicz. Zespół z Tuczna utrzymał się wprawdzie na pierwszym miejscu w tabeli, ale już tylko o punkt wyprzedza Wspólnych Różewo, którzy na wyjeździe rozbili 6-2 wysoko notowaną Koronę Raduń, oraz Orła Bierzwnik. Wyraźnej porażki z Błękitnymi Pomierzyn 4-1 doznał na wyjeździe KS Dzikowo, który spadł na 9. miejsce w tabeli. Dziesiąty po zwycięstwie 7-3 ze Świtem Barnimie jest Sad Chwiram, 12. miejsce zajmuje Santos Kłębowiec, który uległ 6-1 Inie Stradzewo, a trzynasty (przedostatni) jest Grom Szwecja, który przegrał u siebie 1-2 z Drzewiarzem Świerczyna.

Klasa B

Przodujące w tabeli rezerwy Orła znalazły pogromcę w przedostatniej kolejce rundy jesiennej w postaci odradzającej się Korony Człopa. Wałecki zespół prowadził 1-0, potem był remis 2-2, a rozstrzygający gol padł w 71. minucie. Orzeł II nadal jest liderem, ale wyprzedza Koronę już tylko o 5 punktów. Trzecie miejsce po wysokim zwycięstwie nad Legionem Strączno (6. m.) zajmuje mirosławiecki Mirstal. Piąty jest Bytyń Nakielno, który ambitnie walczył z Calisią II Kalisz, jednak ostatecznie uległ 2-1.

TC, fot. Orzeł Wałcz

Powiązane artykuły

Komentarze

Dołącz do dyskusji.

Badz pierwsza osoba, ktora skomentuje ten artykul.

Dodaj komentarz

Twoj adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola oznaczone * sa obowiazkowe.