Temat remontu biegnącej przez Golce drogi powiatowej wraz z ułożeniem chodnika, a przede wszystkim przebudowa mocno wyeksploatowanego mostu przez Dobrzycę, doczekał się wreszcie szczęśliwego rozwiązania. Rozpoczęte niedawno prace powinny znacząco poprawić bezpieczeństwo mieszkańców tej miejscowości.
Mieszkańcy od lat narzekali na stan drogi i brak chodnika, co sprawiało, że chodzenie przez wieś wzdłuż trasy do Zdbic i Szwecji wiązało się ze sporym ryzykiem, zwłaszcza dla najmłodszych. Golczanie podejmowali wiele prób rozpoczęcia przez powiat remontu drogi oraz budowy chodnika, ale kolejnych terminów nie udawało się dotrzymać z prozaicznego powodu: braku pieniędzy. Zirytowani zdecydowali się rozpocząć w końcu protestacyjną akcję banerową, zarzucając władzom powiatu lekceważenie ich potrzeb i narażanie dzieci na niebezpieczeństwo.
Ostatnia nadzieja
14 lutego br. w świetlicy w Golcach doszło do spotkania mieszkańców z wójtem gminy Wałcz Janem Matuszewskim oraz starostą Bogdanem Wankiewiczem. Starosta wyjaśnił, że temat jest na liście priorytetów Powiatowego Zarządu Dróg, a powiat zabiegał o środki na tę inwestycję w wielu instytucjach – niestety, do tamtej chwili nieskutecznie. Ostatnią nadzieją miał być wniosek do Ministerstwa Infrastruktury o pieniądze na remont mostu w Golcach. Gdyby ministerstwo przyznało środki, to inwestycja obejmowałaby nie tylko samą przeprawę przez Dobrzycę, ale także gruntowny, obejmujący wzmocnienie podbudowy i stworzenie odwodnienia oraz ułożenie chodnika, remont odcinków drogi po 500 m przed i za mostem. W praktyce oznaczałoby to kompleksowe rozwiązanie problemu. W przypadku, gdyby MI wniosek odrzuciło, to wójt J. Matuszewski i starosta B. Wankiewicz zadeklarowali, że wspólnie sfinansują ułożenie chodnika wzdłuż drogi oraz pokrycie jej nową warstwą asfaltu. Miałoby to być rozwiązanie połowiczne, bo nie obejmowało m.in. ani przebudowy mostu, ani odwodnienia drogi, ale – mimo apelu ze strony właściciela gospodarstwa agroturystycznego Młyńska Dolina Zbigniewa Szustera, którego obejście było systematycznie zalewane przez spływającą z drogi wodę deszczową – ostatecznie właśnie na tym stanęło.
Cisza i pozytywny finał
W sprawie na kilka miesięcy zapadła cisza. Zniecierpliwieni mieszkańcy twierdzili, że mają problem z uzyskaniem informacji i dwa miesiące temu zwrócili się do naszej (tworzącej się jeszcze wtedy) redakcji z prośbą o pomoc. Od starosty Bogdana Wankiewicza i dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Tomasza Panka usłyszeliśmy, że wniosek o dofinansowanie inwestycji został rozpatrzony przez Ministerstwo Infrastruktury pozytywnie, a sprawa była w tamtym momencie na etapie wyłaniania wykonawcy.
Kilka dni temu prace wreszcie ruszyły. Jak dowiedzieliśmy się z opublikowanych przez MI danych, koszt całej inwestycji wyniesie ok. 2 miliony 700 tys. zł, a dofinansowanie z budżetu państwa sięgnie 1,4 mln zł. Prace mają się zakończyć jeszcze w tym roku, choć ich zakres jest bardzo duży.
– Oczywiście, cieszymy się bardzo, że temat wreszcie ruszył z miejsca – mówi Zbigniew Szuster, który razem z Michałem Kuźmińskim oraz grupą mieszkańców wsi mocno angażowali się w działania na rzecz podjęcia inwestycji przez powiat. – Warto podkreślić, że prace toczą się teraz w ekspresowym tempie, choć wykonawca stoi przed koniecznością rozwiązania problemów, których nie obejmuje dokumentacja techniczna, wykonana jeszcze w końcowych latach poprzedniej dekady. Mówię tu np. o braku tymczasowych dróg technicznych, niezbędnych wobec konieczności rozebrania mostu, a których nie obejmuje projekt. Na szczęście wykonawca, dzięki konstruktywnej współpracy z grupą mieszkańców, umie sobie radzić z tym i innymi problemami, więc jesteśmy przekonani, że inwestycję uda się doprowadzić do szczęśliwego końca.
tc


Komentarze
Dołącz do dyskusji.
Badz pierwsza osoba, ktora skomentuje ten artykul.